GKS Tamka Dzierzgowo - strona nieoficjalna

Kończymy rundę porażką na własnym boisku z drużyną Pełty 2:4. Patrząc na nasze ostatnie wyniki, to taki rezultat żadnym zaskoczeniem nie jest. Nasz przeciwnik był na pewno do ogrania, jednak zawodziła nasza skuteczność, do tego jak na gospodarzy przystało byliśmy bardzo gościnni, szczególnie w defensywie. Początek meczu zaczęliśmy z dużym animuszem, a najlepszej z okazji nie wykorzystał Michał Zbysiński, trafiając z 5 metrów wprost w bramkarza. Rozgrywaliśmy całkiem przyzwoite zawody, jednak to goście wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego ich zawodnik uderzył bardzo lekko, do tego w środek bramki, jednak to wystarczyło na pokonanie naszego bramkarza. Drugą bramkę straciliśmy w podobny sposób, z tym że padła ona z gry, nie po stałym fragmencie. Do przerwy zdołaliśmy jeszcze na te dwa trafienia odpowiedzieć golem Tomasza Grzybowskiego, który wykorzystał prostopadłe podanie od Michała Dąbrowskiego.

Drugą część meczu, zaczynamy w typowy dla nas sposób, czyli tracimy od razu bramkę. Na wiosnę chyba przestaniemy schodzić na przerwę do szatni, bo mamy problem, żeby potem z niej wyjść. Bardzo szybko na szczęście mamy znów jedną bramkę straty - celnym strzałem popisał się Maciej Perdion. Niestety strzelec bramki chwilę później doznał urazu kolana, po którym nie obyło się bez przyjazdu karetki. Miejmy nadzieję, że nie będzie to tak poważny uraz, na jaki to wyglądało. Do końca spotkania nie udało nam się już odwrócić losów spotkania, a goście z niemałą pomocą naszej defensywy, strzelają nam czwartą bramkę

Tamka - Pełta 2:4 (1:2) Tomasz Grzybowski 34' (asysta Michał Dąbrowski), Maciej Perdion 52' (asysta Mariusz Dymkowski)

skład:

Jakub Miałki - Mateusz Woźniak (60' Marek Nadrowski), Łukasz Zaborowski, Artur Krajewski, Mariusz Dymkowski - Tomasz Grzybowski, Łukasz Wójtowicz (80' Krzysztof Kwiatek), Michał Dąbrowski, Maciej Perdion (65' Maciej Sobiecki), Michał Zbysiński (70' Jakub Czaplicki), Jacek Szypulski (82' Łukasz Jakóbiak)

• Komentarzy [0]
• czytano: [207]
• DO